Wielkimi krokami zbliża się Nowy Rok. Przychodzi czas wewnętrznych rozliczeń ze sobą, za mijający rok. Często myślimy nie tylko o roku poprzednim, ale o tych wcześniejszych, które doprowadziły nas do miejsca w którym teraz jesteśmy. Pojawiają się wspomnienia, przemyślenia. Wiemy, że bywały gorsze dni, ale i przeciwstawnie chwile piękne, które zauważamy tylko wtedy, kiedy mamy na to czas.
Jakie mamy założenia na przyszły rok, co możemy zrobić, osiągnąć w zbliżającym się czasie? Wiele na pewno zależy od naszego podejścia i sposobu, w jaki chcemy przyszły rok albo lata przeżyć. Nie wiemy ile nam tego czasu pozostało, może warto więc choć spróbować zwolnić? Dać czas naszemu mózgowi odpocząć, by w sytuacjach kiedy trzeba działać szybko, był na to gotowy. Dać się ponieść nurtowi, sterując w stronę naszych założeń, ale nie walczyć z nim. Wielu ludzi odkryło, że w podróży, również przez życie, bardziej chodzi o radość z podróżowania, niż o dotarcie do celu. Użyję popularnego tekstu: „Bo nie o to chodzi, by złapać króliczka, ale by gonić go”. Prawda jest taka, że nasza podróż kończy się w taki sam sposób, wcześniej albo później.
Zapewniam, że postanowienia noworoczne będą zdecydowanie przyjemniejsze do zrealizowania i wniosą wiele pozytywnych zmian, jeśli będą w duchu Slow Life. Zakładam, że w przyszłym roku będziemy te zmiany kontynuować, a może nawet staną się sposobem na życie. Slow Life dotyczy praktycznie każdej dziedziny naszego życia, więc zmiany można stopniowo wprowadzać do kolejnych naszych dni i zajęć.
Uważam, że każda osoba jest inna, dlatego nie ma szablonu na to, co trzeba zrobić i od czego zacząć w naszym życiu, by być Slow. Czy rozliczając się z poprzednich założeń jesteście usatysfakcjonowani spełnieniem swoich postanowień? Jeśli tak – gratulacje! Jeśli jednak nie do końca jesteście zadowoleni, można spróbować inaczej. Pamiętamy też o tym, że szklankę możemy widzieć do połowy pustą, ale też do połowy pełną, zależnie od sposobu myślenia.
Warto wyruszyć utartymi już szlakami, a nie iść w nieznane i podrapać się o ciernie. Oczywiście jeśli tak lubicie, zawsze macie wybór. Pisząc o przetartych szlakach, mam na myśli doświadczenia wielu ludzi, którzy dostrzegli, że im szybciej pędzisz, świat i tak Cię dogania i w rezultacie nie masz z nim szans. Ludzi, którzy docenili życie spokojne, w naturalnym tempie.
Podstawowe informacje są dostępne w innych artykułach na mojej stronie. Jeśli Was to głębiej zainteresuje, jest wiele pozycji literatury światowej, a nawet naszej rodzimej na temat Slow Life. Zawsze możemy też podyskutować i próbować uzyskać konsensus w razie wątpliwości.
Nowy Rok zacznijmy od innego, nowego myślenia, które wielu ludziom na świecie pomaga na co dzień żyć w szczęściu i zdrowiu. Szczerze zachęcam.
