Filozofia ta stwarza dziecku przestrzeń do eksperymentowania, w której mogą swobodnie rozwijać swoją fantazję, kreatywność, umiejętności.
Mają też prawo do popełniania błędów i samodzielnego wyciągania wniosków. Według tej koncepcji rodzice są towarzyszami życia swoich dzieci, a nie autorami starannie zaplanowanego przez nich życia.
We wnętrzach Slow najważniejszym elementem jest stół – centrum życia codziennego, rodzinnego. Styl ten urozmaicony jest w naturalne materiały, takie jak drewno, skóra oraz kamień. Każdy z tych materiałów obrabiany jest na surowo. Zastosowanie ich w wystroju koi zmysł wzroku i dotyku. Wszystko, co człowiek wytworzy ręcznie, powoli, z dbałością, w sposób naturalny wpisuje się w styl wnętrza slow. Dlatego też wszystko, co etno również znajduje tutaj swoje miejsce.
Slow lubi też sprzęty vintage, które dodają smaku wnętrzarskiego. Są to często sprzęty z recyclingu, w które nowi właściciele tchnęli drugie życie. Nie ma tutaj żadnego zagracenia, a jedynie ekspozycja pojedynczych lub kilku komponujących się elementów.
Jeśli chodzi o dodatki, to wnętrza Slow lubią rośliny, które pełnią kilka funkcji jednocześnie. Są nie tylko przyjemną dekoracją dla oka ale stanowią naturalne filtry powietrza, co jest istotne zwłaszcza dla ludzi żyjących w miastach.
Na ścianach królują grafiki, zdjęcia natury oraz nadruki na materiałach. Zarówno motywy roślinne, jak i surowe materiały, są we wnętrzu pewną próbą wyrażenia tęsknoty za światem przyrody, którego jesteśmy częścią.
W Slow domach nie stosuje się mocnych świateł, a delikatne źródła oświetlenia, które zmiękczają obraz wnętrza oraz dodają mu stylu. Mają one też swoje ekologiczne uzasadnienie, gdyż nie pobierają takiej ilości prądu jak mocne żarówki.