Empik, Groupon, Kurs Angielskiego, piękne pończochy, koszulka albo gadżet z napisem, biżuteria, wizyta w gabinecie masażu, w salonie piękności, wyjście do kina, do restauracji, wyjazd na weekend itd. itp. To tylko
niektóre z możliwości
, aby wyrazić wdzięczność dla swojej ulubionej osoby.
Ja jednak polecam „hand made”. Prezent zrobiony własnoręcznie jest najlepszym prezentem. Na przygotowanie poświęcamy własny czas i staramy się, żeby prezent był wykonany jak najlepiej. W taki sposób przekazujemy prezent z własnym sercem, co właśnie w tym przypadku jest najważniejsze.
Cóż takiego możemy przygotować sami? Zależnie tego, komu przygotowujemy walentynkę, mogą to być przeróżne rzeczy. Może to być coś specjalnego, wywołującego miłe, wspólne wspomnienia. Coś małego, dla kogoś innego nic nie znaczącego, ale dla Ciebie to prezent specjalny, wartościowy i niepowtarzalny. Jeśli nie mamy pomysłu na prezenty specjalne, możemy zrobić coś, co potrafimy zrobić, albo pokusić się zrobić coś pierwszy raz. Myślę, że nawet jeśli coś nie wyjdzie perfekcyjnie, osoba obdarowana doceni wysiłek i zaangażowanie w wykonaniu prezentu, niespodzianki.
Może to być coś z wypieków, niekoniecznie w kształcie serca, choć byłby to pewnie dodatkowy atut. Biszkopty, ciasteczka, pierniczki, drożdżowe, kruche – możliwości jest dużo. Pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to pizza w kształcie serca, może nie bardzo romantycznie, ale smacznie ;). Jeśli mamy trochę zdolności do szycia, można zrobić coś z materiału. Obszyć poduszkę nowym materiałem, wyhaftować inicjały na chusteczce, ręczniku, czapce, a jeśli ktoś ma zdolności posługiwania się szydełkiem i drutami, może wydziergać coś osobistego z włóczki.
Kolejne rzeczy mogą być przerobione ze starych, niepotrzebnych lub nieużywanych przedmiotów, nadając im nową formę i przeznaczenie. Za przykład podam jedną z rzeczy, która na pewno się w domu przyda – ramki na zdjęcia. Możemy zrobić z wielu przeróżnych przedmiotów. Możemy wykorzystać stare ramki z obrazków, talerz, deseczkę, listewki, gałąź, wieszak, a nawet stare okno. Formy mogą być przeróżne. Można pomalować w ciekawe kolory, opisać, okleić kolorowym papierem, tapetą, kamyczkami, piaskiem, muszelkami, koronkami, wycinankami, roślinami, albo wszystkim, co sobie wymyślimy. Ramki mogą być pojedyncze lub w formie kolażu. Zdjęcia mogą zwisać na sznureczkach, albo być do nich przypięte, przymocowane na pajęczynie zrobionej z nitek, Formy mogą być małe, ale też duże, z miejscem na wiele zdjęć. Można wykonać też ramki z prezentacją np. wspólnego wyjazdu. Zamieścić tam bilety, pieniążek, breloczek, pocztówkę, nasze zdjęcia, krótki opis, ale też coś osobistego, na widok czego będziemy się uśmiechać za każdym razem, kiedy na tą kompozycję spojrzymy.
Możliwości jest nieskończenie wiele i może nas ograniczać tylko wyobraźnia. Oczywiście nie musi to być ramka na zdjęcia. Usiądźmy przy kawie, rozejrzyjmy się wkoło i coś na pewno wpadnie nam do głowy. Może o czymś rozmawiamy na co dzień i nie ma czasu tego zrealizować, zrobić. Może to najlepszy czas na zrobienie czegoś dla osoby którą szanujemy, kochamy. Jeśli romantyczna kolacja, to może przygotowana osobiście, albo we dwoje. W ten sposób spędzimy ze sobą więcej czasu, który możemy poświęcić na luźne rozmowy, oddzielając się od świata zewnętrznego, zapominając o codzienności, problemach w pracy.
Klasycznie – włączmy ulubioną muzykę, nie telewizor, zapalmy świece. Kolację zróbmy sami, nie zamawiajmy w cateringu. Może będzie skromniejsza, ale „nasza”, wspólna. Ostatecznie choć jedna ze składowych tej kolacji powinna być zrobiona własnymi rękami. Zaręczam, że warto.
Na koniec jeszcze mała uwaga dla romantycznych mężczyzn. Dla kobiety nawet najmniejszy kwiatuszek jest wyróżnieniem, jest to więc rzecz niezbędna.
